Dlaczego Półwysep Helski jest najlepszym miejscem do nauki sportów wodnych?
Kategoria: Porady, Szkolenia,
Autor: Maciej Didowicz
Najpopularniejszym Polskim miejscem do uprawiania sportów wodnych jest niewątpliwie Półwysep Helski. Zastanawia Cię czemu? W poniższym artykule postaram się odpowiedzieć na to pytanie i pokazać możliwości, jakie stoją za Półwyspem.
Półwysep Helski, a uprawianie sportów wodnych
Do nauki kitesurfingu i surfingu potrzeba wody, dużo wody. O ile kitesurfing na początku łatwiej uprawiać na płaskiej wodzie, o tyle do surfingu potrzebne są fale. Wydaje się zatem, że koniecznym jest znaleźć dwa, zupełnie różne miejsca. Na szczęście Półwysep to mierząca 34 km mierzeja przecinająca wody Bałtyku. Wewnętrzna jej strona nazywana jest Zatoką Pucką, której północną granicą jest Półwysep, a południową ląd wybrzeża. Daje to niezwykłe i pożądane przez miłośników wodnych aktywności możliwości.
Zatoka Pucka oferuje nam płytkie, sięgające czasami na kilometry od brzegu, tereny z płaską wodą po pachy. Natomiast druga strona Półwyspu wychodzi wprost na spotkanie z Bałtykiem i potrafi się ładnie zafalować. Pokazuje nam to, że nie ma znaczenia, którą wodną aktywność wybieramy, plac zabaw jest doskonały.
Półwysep Helski obsługuje wszystkie kierunki wiatru
Tutaj należy poruszyć inną kwestię, czyli wiatr. O ile w przypadku surfingu wiatr jest niewskazany i najlepiej pływa się na falach bez jego dodatku, to w przypadku kitesurfingu jest odwrotnie. Wiatr jest naszą siłą napędową i bez niego nie ma zabawy. Jeżeli wieje i chcesz uprawiać surfing, to możesz. Nie jest to niemożliwe, choć lepiej pływa się bez. Jeśli myślisz o kajcie – wiać musi.
I tutaj wybrzmiewa kolejna gigantyczna, wręcz nieoceniona zaleta naszej mierzei: nie ma znaczenia z której strony wieje wiatr, na Półwyspie da się z niego czerpać korzyści. Czasami wiąże się to z dalszym wyjściem w Zatokę. Czasami jednak lepsza zabawa jest od strony otwartego morza, ale jeśli wieje, łatwo jest znaleźć dla siebie coś do roboty. Kolejną sprawą jest to, że najczęściej w Polsce wieją wiatry rodzin zachodnich. Dla nas, kitesurferów i surferów, oznacza to rozkołysany Bałtyk i wspaniały kierunek wiatru do zabaw na Zatoce.
Ogromna powierzchnia i nieograniczone możliwości
Dodatkowym atutem naszego miejsca jest to, że powierzchnia Zatoki jest na tyle duża, że potrzebując miejsca na dowolny sport wodny, zawsze je gdzieś znajdziesz. Wakeboarding za motorówką? Nie ma problemu. Pływanie na windsurfingu, z wykorzystaniem folia lub wing foila? Też nic nie stoi na przeszkodzie. Temperatury latem pozwalają na swobodne pływanie bez limitów czasowych w cienkiej piance, a wiosną oraz jesienią w troszkę grubszym ubiorze. Dalej jest to jednak miejsce względnie ciepłe, bo ubieramy się tylko na wodę, a plażowanie i życie odbywa się w szortach. Woda w zatoce latem też potrafi się rozgrzać tak, że pływanie bez pianki jest możliwe. Określamy ją wtedy mianem „zupy” 😉
Najlepsza lokalizacja na Półwyspie Helskim
Nasza baza Surf People znajduje się na kempingu „Chałupy 3”. Miejsce to nie jest przypadkowe. Lokalizacja pozwala na zaparkowanie aut na wewnętrznym(Chałupy 3) i zewnętrznym parkingu(wejście na plażę Chałupy 10). Na wodzie nie ma ścisku jak na większych kempingach i w centrach większych Helskich miejscowości.
Dodatkowym atutem jest charakterystyka zatoki przy naszej szkółce. Szkolimy w zatoczce do której dostać się można tylko z naszego i sąsiedniego pola kempingowego. Redukuje to jeszcze bardziej tłumy na wodzie, pozwalając nam cieszyć się jej walorami w bardziej kameralnym gronie. A walorów jest kilka! Płytka woda, o praktycznie idealnej głębokości sięga osobom dorosłym do pasa. Dzięki temu nauka idzie sprawniej a po wywrotce i zgubieniu deski, wystarczy do niej podejść. Zatoczka jest też naprawdę ładnym miejscem, dzięki czemu kitesurfing wygląda jeszcze lepiej, gdy w tle za naszym latawcem widać trzciny i las.
Wszystko czego potrzebujesz w jednym miejscu
Czego chcieć więcej? Wiadomo! Dobrego instruktora i sprzętu do nauki sportów wodnych. Bo czego potrzebuję, aby nauczyć się kitesurfingu czy surfingu? Na pewno pianki, odpowiedniej deski i w przypadku kite – latawca. Przydałaby się też osoba z większym doświadczeniem i bezpieczna infrastruktura, pozwalająca zaparkować samochód, zjeść po zajęciach czy w przypadku urlopu, skorzystać z uciech nocnych. I nasz Hel wszystko to zapewnia.
Jest to też miejsce pozwalające zarażać pasją najmłodszych. Twoje dziecko może czerpać garściami z jego możliwości, kiedy Ty jesteś na kajcie. Płytka woda to gwarant bezpieczeństwa i doskonała okazja na to, aby atrakcje odbywały się równolegle, co zdejmuje Ci z barków ciężar opieki nad pociechą podczas kursu. Nasza szkoła oferuje również zajęcia kite i surf dla najmłodszych, na przykład poprzez projekt Surf Kids.
Ulubione miejsce na Półwyspie Helskim
Kemping „Chałupy 3”, jest to miejsce w bliskim towarzystwie Władysławowa oraz Chałup. Ze względu na relatywnie niewielkie odległości pomiędzy miastami Półwyspu, nie ma problemu na zwiedzanie go całego samochodem, rowerem lub pociągiem, to tylko 34 km, a jest co zwiedzać. Wszystkie miejscowości Półwyspu to kolejno: Władysławowo, Chałupy, Kuźnica, Jastarnia, Jurata i Hel. Każda ma swój odrębny klimat i wspaniałe plaże po stronie otwartego morza.
Jak widać nie można się nudzić, nawet wtedy kiedy Bałtyk nie daje nam ani wiatru ani fali. Z roku na rok przybywa atrakcji – od torów do gokartów, przez letnie kina i muzea wojenne. Nie brak też pubów czy klubów, a to wszystko między pięknymi wodami Zatoki i Bałtyku. Są tu też jedne z najpiękniejszych zachodów słońca na świecie. Naprawdę.
Ten wyjątkowy zakątek obfituje w możliwości, o które ciężko gdziekolwiek indziej. Kurs sportów wodnych – kitesurfingu, windsurfingu czy po prostu surfingu, to tylko kwestia Twojej motywacji i złapania dobrych warunków. Półwysep Helski to więc idealne miejsce na aktywny urlop, bez obaw o nudę.
Sklep
