Ile trwa kurs kitesurfingu?
Kategoria: Kite,
Autor: Bartek Kulczyński
Kitesurfing to dyscyplina stosunkowo nowa. Członkowie niektórych rodzin liczeni od dziadków, aż po wnuki widzieli jej całkowity rozwój do dnia dzisiejszego. Powoduje to nieustanną weryfikację podejścia do dyscypliny oraz zmiany w jej obrębie. Zmienia się ona tak szybko, że każdy sezon obfituje w nowości, zarówno w sprzęcie jak i podejściu. Istotne jest więc, aby wybierając kurs kitesurfingu, zwrócić uwagę, czy dana szkoła korzysta z najnowszego sprzętu i nowych technologii.
Jak widać w przypadku dyscyplin tak młodych i dynamicznych jak nasze ukochane sporty wodne, zmiany i rozwój są nieodzownym elementem zabawy. Całościowo kitesurfing można porównać do kogoś kto dopiero zaczął przygodę ze sportem i z treningu na trening robi wyraźne postępy. Praktycznie co roku zmieniamy wszystkie tabele rekordów. Niedawno wynik 20m wysokości lotu był imponujący i elitarny a obecnie przeniósł się on ze sztormowych wód Cape Town na nasze rodzime podwórko. Teraz w Cape Town imponuje wynik powyżej 34m!
Rozwój kitesurfingu, a szkolenia
Widać, że w kitesurfingu ewoluuje wszystko, od sprzętu przez dyscypliny, poprzesz metodologię. I tutaj chciałbym zauważyć, że tak ogromny postęp widać głównie w wyszkoleniu sezonowych kitesurferów którzy czas na pływanie mają praktycznie tylko w Polskie lato. Wiedza o kajcie i jego prawidłowym szkoleniu poszybowała do góry i nie chce się zatrzymać wznosząc się cały czas. Powoduje to sytuację, że szkółki teraz po prostu lepiej i efektywniej uczą kitesurfingu. Lepszy jest sprzęt i podejście, doświadczenie jest większe.
To nie tak, że osoba robiąca kurs kite w Polsce w 2005 roku trafiła na złe szkółki. Po prostu branża była w zupełnie innym miejscu i nie ma co się dziwić, że postęp widać gołym okiem. Kiedyś kurs kitesurfingu reklamowało się i sprzedawało jako krótką, około dwunastogodzinną przygodę zwieńczoną samodzielnością. Samo pojęcie samodzielności na wodzie powoli odchodzi do lamusa bo przecież samodzielnie można pływać lewo-prawo jak i skakać na ponad 20m do góry.
Jeżeli jesteś osobą która dysponuje małą ilością czasu na kajta w roku tym bardziej weź sobie ten artykuł do serca. Jeśli bowiem pływasz w roku 2 tygodnie od 4 lat, to odpowiedzią na to ile pływasz powinno być osiem tygodni a nie cztery sezony. Ale jeśli Twój trening będzie oparty o merytoryczne założenia to fun na wodzie i progres będzie godny 4 sezonów.
W obliczu konkurencji na małym rynku, trudno było złamać ten schemat i głosić słowo prawdy: „Kurs kitesurfingowy trwa tyle ile chcesz się uczyć”. Doprowadziło to do wielu dziwnych sytuacji, kiedy szwagrowie i kuzyni po odbytym kursie stawiali siebie w roli nauczycieli i przekazywali tanią wiedzę członkom rodziny i znajomym. Powszechnie uważało się ukończenie kursu podstawowego w dłuższym wymiarze godzin za coś złego, za ociąganie się i słaby postęp. Tymczasem nawet na siłowni korzysta się z usług trenera aby notować stałe postępy i nie stać w miejscu.
Na szczęście wraz z rozwojem dyscypliny samej w sobie pojawiło się wiele ścieżek którymi można podążać. Pływanie na falach, freestyle, racing, kite foil, bigair i wiele wiele innych. Nic dziwnego, że ludzie sami zaczęli zauważać konieczność dłuższego treningu z instruktorem. Sprawne poruszanie się po akwenie, zasady bezpieczeństwa i regularny progres wymusiły zmianę rynku.
Nowe formy szkoleń kitesurfingowych
Obecnie bardzo popularne są zajęcia typu pro camp, warsztaty kitesurfingowe czy indywidualane zajęcia powyżej kursu podstawowego. Pro campy to najcześciej wyjazdy lub obozy, gdzie trenujemy wsród grupy i omawiamy błędy zarejestrowane na wideo, najczęstszym warunkiem uczestnictwa jest samodzielne pływanie pod wiatr. Warsztaty to podobna formuła, lecz często zawężone są do jednego dnia lub weekendu i jakiegoś tematu. Świetnym przykładem są warsztaty Kite Team organizowane przez Marka Rowińskiego w naszej bazie. Indywidualne zajęcia są najkrótszą formą, ale ich przewagą jest czas spędzany tylko z trenerem – nasz instruktor Łukasz Katana jest w tym specjalistą 🙂
Jak widać dostępnych opcji na trening po podstawowym kursie jest wiele. Ich wspólną cechą jest to, ze zamiast miotać się w internecie sprawdzając filmiki ze sztuczkami i technikami, omawiamy właściwy krok z trenerem i bezpiecznie go wykonujemy. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby w szkółce zapytać też po prostu o instruktora dobrego na nasz poziom i zabookowanie lekcji.
Najlepszym podejściem do progresu w każdej dyscyplinie sportowej jest stawianie sobie celów. Chodzi o takie cele z prawdziwego zdarzenia a nie mrzonki i marzenia. Żeby to zrobić powinniśmy wiedzieć w jakim znajdujemy się miejscu i w którym miejscu znaleźć się chcemy i możemy. Dobra szkółka zapewni nam narzędzia aby te cele osiągnąć i żeby nasze sesyjki były przyjemniejsze.
Zobacz również
Sklep
